Espresso w Dzikowie [Kultura OdNowa]
Kultura OdNowa – w ramach mojego ulubionego programu realizowanego przez NCK [Dom Kultury+ Inicjatywy lokalne]. Spotkanie z mieszkańcami, ale przed krótki spacer po miejscowości z aparatem. To był pierwszy tak ciepły dzień w tym roku, mieszkańcy z przyjemnością oddawali się pracy na podwórkach, w ogródkach, trochę trudno było zachęcić ich do przyjścia. Ale tu skorzystałam ze swojej specjalnej super mocy – i ludzie porzucili na chwilę haczki, grabki i inne narzędzia podążając do świetlicy.
Może miejscowość na pierwszy rzut oka dla kogoś z zewnątrz nie wyda się zbyt urocza – w centralnej części znajdują się tu dawne (1821?), sporych rozmiarów budynki. Ale za to wieś ma inne atuty: bliskość lasu, spokój (to taki nasz lokalny koniec świata) i wspaniali, otwarci ludzie – a to największy zasób! Ot, na przykład Pani Irenka, która już kiedyś zauroczyła mnie zamontowanym na podwórku masztem z flagą Polski, Unii Europejskiej, ale i Dzikowa. Na wczorajsze spotkanie przyszła, zostając oderwana właśnie od prac w ogrodzie. Dalej Pani Danusia, Madzia, Ela i Pan Bogdan. Wszyscy cudowni.
Nie będę tu pisać o wszystkim, tylko o tym, co mi się podoba w Dzikowie. Jest tu swojsko, ludzie hodują zwierzęta, jest sporo psów (szczekają jak szalone – „Dziki Dzików”). Jest witacz z figurą dzika, który cieszy oko na wjeździe, a tuż obok krzyż, który mieszkańcy niedawno wspólnie odnowili. Stare budynki gospodarcze mogą być ciekawe np. pod kątem architektury, drzwi. Moje serce skradły właśnie one – gdzieś zielone, gdzieś drewniane, inne – z okuciami. Może to pomysł na jakąś ciekawą akcję [?] Drzwi mogą być też piękną metaforą – otwarci mieszkańcy, otwarte drzwi …
MIEJSCA: najmniejsze rondo świata, las, boisko z wiatką, grillem, placem zabaw i siłownią plenerową, świetlica, ruski staw, ambona przy torach, droga w kierunku Ostaszowa (rezerwatu „Przemkowskie Bagna”) i wieży widokowej, siedziba koła łowieckiego „Jaźwiec” z ciekawym powozem, stary, piękny dąb w centrum wioski, stara kuźnia, w której ma powstać nowa świetlica, prywatny staw hodowlany.
SEZONOWO: ruski staw, las w okresie grzybobrania, czy latem „na jagody”
ZAJĘCIA / MOŻLIWOŚCI: duży potencjał na miejsce rekreacji, aktywnego wypoczynku; grzybobranie z ogniskiem, tenis stołowy (młodzież) w świetlicy, gotowanie w plenerze,
ZDOLNOŚCI I ZAINTERESOWANI MIESZKAŃCÓW: wypieki (ciasta, torty, chleby), rękodzieło, pasje ogrodnicze, zdjęcia z drona, szachy, tenis stołowy, zdolności informatyczne, programowanie, 2 myśliwych, pszczelarstwo, ryby, haftowanie / szycie, kominiarz (nietypowy zawód), malowanie.
CHĘCI JAKIE PRZEJAWIAJĄ: ceramika (talerze z motywem dzika?), spotkanie w plenerze, sprzątanie/upiększanie wsi, warsztaty recyklingowe, kino w plenerze, okazja do spotkania się mieszkańców
Cieszę się, że podczas spotkań – drążę i się nie poddaję, tak jest – jeśli w coś wierzę, a tutaj – wierzę naprawdę. Byłam przekonana, że ludzie widzą swój potencjał, ale często jednak nie, nie zastanawiając się nawet nad tym. Tutaj też tak było – „my tu nic nie mamy” – a właśnie, że macie! I tak to się zaczęło … – a skończyło na tym, że zapełniliśmy białe arkusze papieru tak pomysłami, jak i licznymi talentami mieszkańców. Chęci są … oby się nie skończyło na zapale! Dzików – wierzę w Was!
2 komentarze
Zenek
Świetne podsumowanie! Lepiej bym tego nie ujął – aż zazdroszczę – podejścia do animacji, swobody pisania i podejścia do ludzi. Masz to coś!
Joanna
Bardzo dziękuję! 🙂 Te szybkie zapiski to taki punkt wyjściowy do czegoś więcej. Właśnie zostawiłam kilka słów o Mieszkowie, jeśli masz ochotę – zapraszam 🙂