Nie-do-powiedzenia

Dobra wróżba

Moja dobra wróżba. Ty na „dzień dobry”, przez ten ułamek sekundy. Śmieszne może, i dziecinne, ale tak jest. Ten uśmiech, chwila radości, która zostaje potem ze mną przez kolejnych kilka godzin, i którą oddaję innym – w uśmiechu, w działaniu, rozmowie.

Dzisiaj nie było Ciebie, nie ma już dawno – ale za to było niebo, pięknie różowe, budzące zachwyt i na nim też ogromne, czerwone słońce, które miało mi wynagrodzić te wszystkie dni bez naszych krótkich spotkań.

Pomyślałam sobie: przecież ja jestem „słońcem”, mogę nim być dla Ciebie i mogę Ci towarzyszyć przez chwilę, choć tak – i być dobrą wróżbą dla Ciebie (…) – swoją drogą ciekawe czy to działa w dwie strony. Zawsze mnie to zastanawiało. Czy czyjeś intensywne myśli po jednej stronie, sprawiają, że czujesz je w sobie? Czy jedne myśli przyciągają drugie?

Moglibyśmy się dowiedzieć. Wystarczyłby jakiś mały znak z Twojej strony.

Dobrze wiedzieć, że jest ktoś po drugiej stronie, który myślami troszczy się o Ciebie. Raz na jakiś czas taki mały znak jest potrzebny. Czasami wydaje mi się, że jestem mistrzynią małych znaków, małych rzeczy … – innym razem, że wcale nie. Jeszcze innym razem złoszczę się na siebie, mówiąc sobie – wystarczy. Czas, żeby kto inny zrobił kolejny krok. I tak na okrągło, ot moja natura.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *