Nie-do-powiedzenia

I kropka.

Czasem może objawić się w postaci pięknej, wyraźnej, dużej kropki 🙂 Jak dziś u mnie. I bardzo chciałabym zostawić tu jakąś myśl, żeby zapamiętać słowa jej towarzyszące – choć najbardziej chcę pamiętać dosadność tej wspaniałej kropki.

Potrafię ją docenić. Zawsze zwracam uwagę na słowa, znaki interpunkcyjne. Doceniam też dbałość, śmiałość, kreatywność w odmianach mojego imienia. Niewielu osobom przychodzi to tak naturalnie. Niewiele osób potrafi zrobić to w taki sposób, o którym teraz myślę. To czułość w czystej postaci. Taka prosta, i czasem zupełnie nie-czuła, a jednak!

Bardzo chciałabym mieć kogoś z kim mogłabym wymieniać listy (w nowoczesnym świecie mogłyby być również maile). Wychowałam się na Poświatowskiej („Opowieść dla Przyjaciela”…) i to mi się chyba właśnie stąd wszystko wzięło. Ale kocham tą swoją część. Słowa są dla mnie jak struny, na których gram swoje najskrytsze uczucia.

Mimo to w głowie miałam inny obraz dosadności. Szalonej. Przesadzonej. Takiej, która zdarza się raz. O której będziesz myślał za każdym razem kiedy padnie słowo-klucz.

Cóż. Taka też istnieje (i nawet coś o tym wiem).

(…)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *