-
Artystyczne śniadania [refleksje]
Za nami „finał” artystycznych śniadań, choć słowo finał tu nie pasuje przynajmniej z kilku powodów. Ten najważniejszy to ten, że nie chciałabym aby był zakończeniem, ale powiedzmy, że w tym sezonie powoli tak. A powoli, bo coś tam sobie jeszcze po projekcie – zaplanowaliśmy! To był w zasadzie bardzo zwykły i przyziemny pomysł, za to taki, który jest wynikiem jakiejś potrzeby. Tak w Kurowie, jak i w Gostyniu mamy świetlice wiejskie, mamy piękne przestrzenie, ale jesteśmy jakby niezaopiekowani na co dzień [?] Nie ma tu stałych zajęć, a nawet niestałych też zanadto nie. Nie ma sklepu. Niektórzy może spotykają się w drodze do szkoły, albo przy samochodzie z chlebem, który…